wtorek, 17 maja 2011

Zapomniałem o Grotach


10km od San Cristobal de las Casas, na obrzeżach miasta można urozmaicić sobie zwiedzanie (w końcu ile tych wodospadów można zobaczyć :]) i odwiedzić Grutas de Rancho Nuevo.

Atrakcja niewielka ale przyjemna. Ukryta w lesie jaskinia nie jest wielka. Posiada tylko jedno wejście i korytarz długości 10 km. Grota sięga 500 metrów głębokości ale turystom nie dane jest zapuścić się aż tak daleko.




Co więcej odwiedzających nie puszcza się samopas. Odpowiedzialne zadanie trzymania pieczy nad kilkunastoosobowymi grupami, które będą pałętać się po jaskini powierza się... 13 latkom. Przynajmniej tyle wiosen ukończyła nasza przewodniczka. Aczkolwiek sama przyznała, że zajmuje się tym fachem od 4 lat.

Praca wpłynęła na nią znacząco. Powagi dodaje sobie torebką i butami na obcasach. Szkoda, że torebka miała naklejkę z hello kitty. A już prawie się nabraliśmy.


Atrakcje jakie gwarantuje Wam towarzystwo przewodnika są fascynujące. Za pomocą latarki pokazują Wam najciekawsze formacje skalne w grocie. Każda z nich coś ma przypominać A to tylko próbki Meksykańskiej fantazji:
- po lewej widzimy Króla Karola V, który je czekoladę. Tyle, że już zjadł czekoladę, więc jej nie zobaczycie
- Tutaj mamy wilka i owce, tyle że wilk zjadł owce, więc jej nie zobaczycie
- Tutaj widzimy krzywą wierzę w Pizie... tyle, że zanim była krzywa
- Tutaj widzimy syrenę tyle, że wilk wciąż był głodny po owcy zjadł jej ogon

i tak dalej i tak dalej... Meksyk nie przestaje zaskakiwać :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz