Jedynie dwie wizyty (każda po min 2 godziny) w urzędzie imigracyjnym, tona papierów do wypełnienia, 12 zdjęć z przodu, z profilu, duże, małe. Podpisy, deklaracje, kopie, papiery a nawet odciski palców! i udało się:
JESTEŚMY prawie MEKSYKANINAMI! :]
A w międzyczasie na zewnątrz pada, regularnie - raz na dwa dni.
Deszcz pada a pranie się samo nie zrobi.... Polak potrafi :]
Jakie znowu "Meksykanami"?!?!?!?!?!?
OdpowiedzUsuńA moja parapetówka???????????????????????
To było napisane w stanie wielkiego uniesienia :P
OdpowiedzUsuńA Twoja parapetówka w Grudniu tak jak ustalaliśmy :]